Antoni Kostka
Nowa Królowa
Stoi gdzieś daleko, w narodowym parku, wśród armii broniących jej buczynowych generałów i jaworowych gońców, otoczona dziećmi i wnukami. Prawdziwa Królowa-Matka. Najwyższa jodła w Polsce. Pomierzyli ją wszelkimi metodami, w pionie i poziomie: ma 53 metry wysokości i ponad 5 metrów w obwodzie. Wielki ciężar pnia przygniata jego dolną część, powodując lekkie wybrzuszenia powierzchni. Jodła ma prostu ma takie słodkie fałdki, jak to dojrzała matrona – dodają tylko uroku. Ale trzyma się prosto. Są u nas są potężne inne drzewa, grubsze, ale takiej smukłej piękności nie ma. Jest wspaniała. Ma w Karpatach oczywiście jakieś dalekie kuzynki, jedna w Rumunii mierzy nawet 62 metry. Ale i tak jest powód do dumy, niech fama o nowej królowej rozejdzie się wśród Suwerena aż po Bałtyk, sławiąc jej imię.
Przy okazji – czy już ktoś wymyślił jej imię?
Dotyk takiego drzewa to prawdziwa magia, mówcie, co chcecie, ale jak dla mnie – on musi uzdrawiać. Przytulam się do takich drzew jak do mojej babci, której zapach od dzieciństwa tkwi we mnie do dzisiaj. Nikt nie wie dokładnie, ile lat ma Jej Wysokość. Może 200 lat, może więcej? Jak wyglądała sto lat temu, na początku XX wieku? Dlaczego ostała się gdzieś poza zasięgiem pił i siekier właścicieli lasów, może nie dojechała tam leśna kolejka? Może wybuchła wojna, zanim doszli w to miejsce drwale?
Wtedy przychodzi do głowy wtedy inna myśl: Gdzie są następcy, którzy przejmą królewskie berło za 50 lub sto lat? Pomnikowa jodła z roku 2070-tego ma teraz 150 lat, a jodła, która może być w roku 2120 Królową– ma teraz tylko sto lat. Czyli w większości bieszczadzkich lasów, może już na niej jest pomarańczowa lub zielona kropka? Albo właśnie ją ścięto i nigdy się nie dowiemy, który z leżących bali to ciało niedoszłej królowej. A idąc dalej - potencjalna władczyni z wieku 23ciego jest teraz młodą pannicą, którą może właśnie dziś stratowało koło ciągnika… tego też nikt nie wie.
Dziękuję parkowi narodowemu, że na jego terenie o tym, kto będzie nosił koronę decydują drzewa same, bez naszego udziału. Taki ustrój mi się podoba, oby zapanował od Opołonka po Otryt i Balnicę, ku chwale Bieszczad i jego ludu.
Nasz Bór!